W ostatnim czasie świat obiegły informacje o podróżach rosyjskich oficjeli do Iranu. Ich celem miało być uzyskanie wiedzy, jak omijać zachodnie sankcje i jak funkcjonować w warunkach gospodarki zamkniętej. Trzeba przyznać, że Rosjanie zwrócili się pod właściwy adres.
Iran od ponad 40 lat objęty jest sankcjami ekonomicznymi – najpierw wyłącznie ze strony Stanów Zjednoczonych, a potem całego zachodniego świata. Stało się tak, kiedy po rewolucji islamskiej i obaleniu władzy szacha kraj ten skonfliktował się z Zachodem. Początkowo chodziło tylko o złamanie immunitetu placówki dyplomatycznej USA w Teheranie, wkrótce doszły atomowe ambicje ajatollahów. Ambicje te nie były czymś nowym – już w latach 60. obalony szach nawiązał współpracę z USA w zakresie pokojowego wykorzystania energii atomowej. Dopóki partnerami w interesach były General Electric i Westinghouse, wszystko było w porządku. Kiedy Republika Islamska zmieniła wektory swojej polityki zagranicznej i Amerykanów zastąpili Rosjanie, program ten znalazł się na cenzurowanym, czego konsekwencje kraj odczuwa do dziś.
Zacznijmy od prostej sprawy – kart kredytowych lub płatniczych. Są one w Iranie w powszechnym obiegu. Terminale posiadają nawet sprzedawcy lodów. Tyle tylko, że kraj jest odcięty od systemu Visa czy Mastercard i karty tych organizacji nie działają w Iranie. Podobnie nie jest on objęty systemem SWIFT, nie ma zatem możliwości transferu środków pieniężnych za zakupione towary lub usługi. Irańczycy mają bardzo ograniczone możliwości podróżowania po świecie. Mało który kraj wydaje im wizy, mimo że paszporty mają w domach. Wobec braku dostępu do walut w razie wyjazdu mogą ubiegać się o przydział dewiz, podobnie jak kiedyś Polacy.
Gospodarka ma charakter zamknięty, choć istnieją ożywione relacje gospodarcze z Chinami, Indiami, Pakistanem i Koreą Południową. Stosowane technologie mają charakter odtwórczy, przykładem są samoloty bojowe sklonowane z amerykańskich F5, czołgi z rosyjskich T72 czy samochody osobowe bazujące na modelu Peugeot 405. Nie przeszkadza to jednak Irańczykom w eksploatowaniu farm wiatrowych czy fotowoltaicznych, wystrzeliwaniu w kosmos rakiet wynoszących własne satelity czy w stosowaniu nanotechnologii. Niedawno media obiegła wieść, że Rosjanie zamierzają zakupić w Iranie ciężkie drony bojowe Shahed 129. Są to skopiowane amerykańskie drony MQ i izraelskie Hermes. Pytanie brzmi – jakim prawem wspólnota międzynarodowa potępia Iran sprzedający broń Rosjanom czy też Rosjan sprzedających broń Iranowi (systemy obronne S 300)? Jakoś obrót bronią amerykańską nie spotyka się w świecie z podobnie negatywną reakcją.
Tak czy owak sankcje Zachodu nie przeszkadzają, jak widać, w pozyskiwaniu nowoczesnych technologii. W sklepach dostępne są towary z importu, głównie z Chin. Rolnictwo irańskie zabezpiecza 80% popytu na żywność, pozostała część jest importowana z krajów Azji Południowo-Wschodniej. O dziwo, mimo sankcji irańskie daktyle są dostępne w polskich sklepach, jeśli tak można powiedzieć o sieci marketów Aldi.
Jak więc widać, warunki międzynarodowej izolacji nie wpływają w decydującym stopniu na sytuację wewnętrzną w objętym sankcjami kraju. Piszą o tym zachodni eksperci, między innymi znany w Polsce profesor Uniwersytetu Columbia Jeffrey Sachs. Określa on relacje amerykańsko-irańskie wręcz jako narodową obsesję. Przemożna chęć zrujnowania gospodarki kraju skutkuje dziś 250% inflacją i rodzi napięcia, które w konsekwencji mają doprowadzić do obalenia rządu islamskiego i zastąpienia go przyjaznym proamerykańskim reżimem. Trudno oczekiwać, że Iran wspierany ekonomicznie i technologicznie przez minione 40 lat najpierw przez Związek Radziecki, a potem Rosję, rzuci się raptownie w objęcia Zachodu. Pytanie brzmi, czy sam Zachód jest tym zainteresowany, mając w perspektywie spadek cen ropy i gazu w razie wejścia tego kraju na rynek światowy. A dysponuje on drugimi w skali świata zasobami paliw kopalnych. Rosjanie dobrze o tym wiedzą, szczególnie teraz, kiedy znaleźli się w takiej samej sytuacji, w jakiej Iran pozostaje od 40 lat.
Zbigniew Mielczarek
26.07.2022
0 komentarzy